Dziennik Robina
Poniedziałek, 9 lipca.
To był dzień!
Dziś po południu przyjechali panowie od schodów.
Tak oto zaczał się montaż- podłoga w korytarzu jak widać ładnie ułozona, zostało pofugować.
http://images27.fotosik.pl/23/bddcd3063efbe130med.jpg" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/23/bddcd3063efbe130med.jpg
w trakcie pojawili sie dekarze- wskoczyli na dach i zamontowali kominek wentylacyjny oraz pouszczelniali wszystkie kołnierze wokół kominów.
http://images24.fotosik.pl/23/c217ff2ea0d76215med.jpg" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/23/c217ff2ea0d76215med.jpg
Dlaczego się lało? Podczas murowania kominów zaprawa ułozona została dośc głęboko i silikon dekarski pod własnym ciężarem (a była to w miejscu spoin naprawdę gruba warstwa) opadł a w kilku miejscach uległ przerwaniu.
Teraz powinno byc OK.
A tak wyglądają schody po dniu dzisiejszym:
http://images23.fotosik.pl/23/c7ad911fc1d6f2d8med.jpg" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/23/c7ad911fc1d6f2d8med.jpg
Jeszcze nie skończone, reszta jutro.
Zanim jednak schody sie pojawiły- wydarzyło się co nieco.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia