Dziennik Robina
No dobra, czas nadrobić zaległości wizualne.
Sobota, 8 września.
Piękny dzis był dzień, wprost na sprzątanie na podwórku
A było co sprzątać, bo tynkarze zabrali swoje zabawki ale zostawili trochę śmieci (trochę... hehe... ale mi wyszedł eufemizm )
W sumie wywiozłem ze trzydzieści worków ale dla takich widoków- warto było:
front:
http://images21.fotosik.pl/408/68b74e2101b3b365med.jpg
strona południowa:
http://images21.fotosik.pl/408/7d845f9406cc0128med.jpg
i cały dom z oddali:
http://images24.fotosik.pl/77/49968ec0d2d68772med.jpg
Prawda, że nowe ubranko mojego domu jest niczego sobie?
Zwłaszcza to ostatnie zdjęcie- wygląda na podkolorowane ale tak napradę wygląda w porannym słońcu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia