Babie Lato w Królestwie Pruskim
27. Czas stagnacji
Murarze sobie poszli, dekarze jakoś nie docierają - mają być środa-czwartek.
Mam zrobione fotki z kominami:
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_1.jpg
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_2.jpg
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_6.jpg
A tyle mam gruzu i odpadó - do dla tych co mówią, że przy budowie z PH jest tego dużo.
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_11.jpg
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_12.jpg
Deski czekają na dach:
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_5.jpg
A tyle zostało mi materiału:
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_7.jpg
A tak wygląda góra:
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_8.jpg
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_9.jpg
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_13.jpg
A tu nasze przejście na stryszek nad garażem - prawda, że fajne będą te drzwi? Ja się nachylam, ale Lidka przechodzi "normalnie"
http://republika.pl/babie_lato/foto/dom_10.jpg
I to by było na tyle. Na razie czekam i czekam... Mam nadzieję, że już niedługo.
W międzyczasie obłożyłem murłątę na garażu styropianem i zatopiłem siatkę. Dziś mam zamiar ocieplić od góry wykusz i wiatrołap (potem po dekarzach nie będzie jak ) - zabiją dechami .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia