Babie Lato w Królestwie Pruskim
45. Pierwszy śnieg i zakupy
Po wczorajszych wiatrach spadł pierwszy śnieg. Śnieg poprzedziły silne wiatry. Szkody żadnej nie zrobiły poza wepchnięciem jednego "okna" mojej roboty. W otwory powstawiałem ramy z naciągniętą folią i by sobie uprośćić zamocowałęm je na kliny. Jedno mocowanie było chyba zbyt słabe bo rano moje okno leżało w środku. Na szczęście nic się nie stało.
Śnieg na dachu topi się szybko a okolica zaczyna wyglądać paskudnie - kałuże i błotko.
Dziś przyjechały płytki na podłogi. Małżowinka wybrała CERSANIT - ARSEN BROWN czy jakoś tak. Wyglądają pięknie. Na razie będą przelegiwać w naszym garażu (starym) który powoli przekształca się w skłąd budowlany . Cena chyba dobra - płytki w I jakości, 4 klasa ścieralności wyszły nam po 28.8 zł za m2 z VAT i dowozem. Mamy też do odebrania drzwi wewnętrzne. Są to surówki więc zimą będę miał zajęcie... .
Kotka miewa się dobrze, je i rośnie (ostatnio głównie w szerz).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia