Babie Lato w Królestwie Pruskim
65. Kończy się kolejny etap
Dziś zameldował się (już chyba przedostatni raz) elektryk. Zakończył części oficjalne, pokazał, jak się palą żarówki, jak jest prąd (co prawda sprawdziliśmy gniazdka wyrywkowo), różnicówki wybija aż miło. Dał mi litanię co gdzie jest na tablicach, dał rozpiskę gniazdek i kilka uwag przydatnych w przyszłości. W sobotę ma przynieść protokoły pomiarowe i zainkasować II część wynagrodzenia. Co prawda miał ją dostać dopiero po odbiorze, lecz ten może być dopiero po odbiorze dmou, a ja nie mam podstaw i sumienia by go trzymać tyle czasu bez kasy. A co, dla dobrych majstrów mam dobre serce, tym bardziej jak facet zasuwał w czasie mrozów. W razie czego jesteśmy umówieni na telefon (mam nadzieję, że nie trzeba będzie dzwonić ).
A co słychać u Was? Widzę, że czytacie, ale chyba wszyscy zawstydzeni i nic nie komentują...
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia