Babie Lato w Królestwie Pruskim
74. Kolejne zakupy
Wybrałem się dziś do CASTORAMY na zakupy. Dokładnie chodziło o kupienie drzwi między garażem, a kotłownią. Przejżałęm kilka wątków na tym forum o podobnej tematyce i decyzja jaką podjąłem jest kompromisem. Drzwi są blaszane z metalową ościeżnicą, ale bez atestu ppoż. Kosztowały 345 zł brutto. Wydaje mi się, że rozwiązanie będzie optymalne bo jak mi się te drzwi przepalą to i tak bedzie już kiepsko, ale co ma się tam tak palić? Przecież nie bedę miał ani olejówki, ani gazówki...
Z majstrami wdrożyliśmy temat wentylacji, a dokładnie wykonania kratek (otworów pod nie). W tym celu używamy resztek rur PCV od kanalizy (wewnętrzna średnica idealnie pasuje pod okrągłe kratki). Wygląda to nieźle, a kratki będzie można łatwo wkładać i wyjmować.
Jak wynika z dzisiejszej lustracji - kotłownia wydaje się już wytynkowana - to znak, że niedługo powróci hydraulik... ech pewnie znowy bedzie kuł Oj moje ładne tynki...
Dokonałem dziś jeszcze jednego zakupu - jest to taczka. Skończy się wreszcie pożyczanie od rodziców. Kupiłem model w "miską" z blachy ocynkowanej. Jest trochę delikatniejsza, ale też i lżejsza. W końcu kamieni nią nie będę woził (przynajmniej w ilościach mogących ją uszkodzić. Bedzie głównie służyć do wożenia drewna i prac w ogrodzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia