Babie Lato w Królestwie Pruskim
108. Zaczynamy sprzątanie
Na wstępie oficjalnie zaprzeczam, jakoby w dzisiejszym odcinku miały być jakieś fotki.
Sierpień za pasem, drewno do palenia czeka, tylko, że pod chmurką. Na obecną chwilę nie posiadamy środków na budowę wiaty na drewno, więc... trzeba było wysprzątać i wyremontować szopę budowlaną. Wykorzystałęm pomoc brata który na całe szczęscie pojawił się na 3 dniowe wakacje i zabraliśmy się do pracy. Szopka jak szopka, stoi dzielnie, ale jako budowla tymczasowa z założenia miała stać około jednego sezomu. W efekcie jednosezonowa konstrukcja trochę się skręciła i przekrzywiła. Co robić. Wywaliliśmy wszystkie graty ze środka - trochę się tego uzbierało (mam 1,5 worka zaprawy Schiedla do kominów - czy macie może pomysł do czego do zużyć?). Przesortowaliśmy wszystko na to co przydatne, zbędę i pozostałe śmieci. Zbędne może wydamy, ze śmieci wybraliśmy plastiki i metal. Przyszła kolej na rostowanie szopki która awansowała na drewutnię. Po dłuższym przepuchaniu ścian i zabijaniu ukośnymi podporami całość zaczęła przypominać pierwowzór sprzed ponad roku. Jako, że przy intensywnych deszczach potrafiłą się w środku pojawiać woda wyłożyliśmy na ziemi palety, których za nic nikt nie chciał zabrać. W rezultacie mamy podłogę która dodatkowo zapewni przewiew od spodu. Jesteśmy przygotowani na zimowanie, tylko, że to ciągle za mało. Część będzie ustawiona pod okapem. Dziś mam zamiar usunąć przeciek na dachu szopki. Mam andzieję, ze łata z papy i lepik na zimno wystarczy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia