Babie Lato w Królestwie Pruskim
143. Odwilż...
Zrobiło się cieplej... temperatura rano ok 0, w dzień na plus. Rano obudziłą nas lawina z południowej połaci dachu. Niesamowite przeżycie. Udałęm się na górę by sprawdzić czy nic złego się nie stało. Ogólnie jest OK, ale zauważyłem wilgotne plamy na kominach wentylacyjnych. Plamy te występują tylko na tych kominach i jak wydedukowałem wynikają z osadzania się pary wodnej w czasie ostatnich silnych mrozów. Teraz to wszystko się topi i wnika w komina wyłażąc w środku. Mam nadzieję, że jak ocieplimy górę i zaczniemy ogrzewać efekt zniknie.
Z pozytywnych aspektów ocieplenia wymienię mniejsze spalanie drewna. Temperatura na kociołku w wysokości 50 stopni wystarcza do komfortowej temperatury w domu. W zasadzie przy zerze wystarczy przepalić 2x dziennie, ale niestety za każdym razem trzeba rozpalać od nowa, no w zasadzie trzeba dobrze przegarnąć popiół, nałożyć drobnego sosnowego i pali się od nowa.
No i najważniejsza sprawa - odmarzł nam kran w garażu.
Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia