Marysia - Archipelag - kirkris
Witam, chciałbym opisać nasze zmagania z budową domu według projektu biura Archpielag - Marysia.
Zacznę od historii :)
W 2003 roku kupiliśmy działkę na której chcieliśmy zacząć budowę naszego domku. Ale nie wiedzieliśmy jednego: że w Polsce załatwienie papierków trwa 1,5 roku.
Głównym problemem była elektrownia, która najpierw wymyśliła, że do moja działka nie ma dostepu do drogi publicznej i dlatego nie mogę dostać prądu. Zrozumienie że droga prywatna jest tak samo dobra jak każda inna zajęła im i nam sporo czasu i kosztowało nas sporo pieniędzy. Po bojach dostałem termin przyłącza na grudzień 2006
Musiałem zobowiązać się, że pokryję koszty dokumentacji by zmenili termin na 6 m-cy.
Kiedy w tym kraju skończy się monopol STOENU????
Przez ten czas załatwialiśmy inne śmieszne papierki np. odlesienie cześci działki pod budowę i drogę dojazdową :)
Następna paranoja. Konieczna była wizyta speca który zrobił tzw. operat szacunkowy czyli napisał jakie drzewa rosłyby na tej działce gdyby jakieś rosły (bo działka jest całkiem łysa)
Reszta była już łatwiejsza :)
W tym czasie 2 razy zminialiśmy koncepcję domy. Zaczęliśmy od JAWORA z Horyzontu ale w końcu postanowiliśmy kupić Marysię z Archipelagu.
Nasz projekt:
http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=382&CanBack=1" rel="external nofollow">http://www.archipelag.pl/switch_obj.php?KatID=3990400&KlasaID=3&ObjID=382&CanBack=1
Dostaliśmy wszystkie pozwolenia na początku b.r. i zaczęliśmy szukać ekipy. Po przeglądzie kilku róznych ofert skorzytaliśmy z sugestii naszego kierownika budowy (wiem że to ryzykowne ale ekipa wydała się OK).
Od lipca rozpoczęlismy budowę.
Na początku jeszcze zrobiliśmy badania geologiczne i wyszło, że na dzialce jest 1,5 m nasypu z ziemi i gruzu
Spowodowało to że fundament trzeba było kopać na 2,7m. Jednoczeńie był to poziom wody więc nie robiliśmy piwnic (przy okazji dla oszczędności)
Zdecydowalismy się na technologię dwuwarstwową zamiast Ytonga 36,5 ze wzgledu na przyszłe koszty ekspoloatacji domu. Nie przszło nam do głowy że decyduje to o braku mozliwości zastosowania okładzin z piaskowca zgodnie z projektem oraz braku możliwości założenia kamiennych parapetów. To wyszło dopiero potem
Ogólnie w projekcie nie ma zmian, z wyjątkiem ścian działowych na dole i na górze, co spowodowało konieczność dodania kilku więcej belek stropowych. Reszta jest jak miała być
Niedługo postaram się zamieścić ciut fotek
pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia