Marysia - Archipelag - kirkris
Witam, z dnia na dzień jest coraz gorzej
1) ekipa jest tragiczna: powiedziałem im żeby skończyli jedynie ogrodzenie i nie ruszali nic innego. Oni, że nie będą taczkować betonu 100m i chcą pompę. W końcu się zgodziłem (360 PLN), wieczorem przyjeżdżam a tu wszystkie słupki leżą
Pytam się dlaczego, a oni, że pompa miała taie ciśnienie że wszystko się poprzewracało
Między bramowymi złupami (lanymi z betonu) miała być zbrojona belka. Działka jest ukośna więc miała zaczynać się z jednej strony 5 cm poniżej gruntu a z drugiej wystawać na 15 cm ponad ziemię. Patrzę a belka ukośna równo z ziemią . Pytam się o co chodzi, a oni że wyszalują i doleją
Mówię, że przecież to popęka jak tylko wjedzie samochód i że mają natychmiast dolać beton póki jeszcze nie zastygł. Wydawało się, że jasne.
Przyjeżdżam rano a belka zaczyna się 5 cm ponad ziemią a z drugirj strony ma aż 25 cm ponad grunt. Nie zdzierżyłem i zacząłem wrzeszczeć , że kangurem nie jestem by skakać do domu
Takich matołów jeszcze nie widziałem
Słupki powstawiali: każdy krzywo i innej wysokości
Wezwałem szefa firmy i mówię że nie zapłacę ani grosza aż nie będzie zrobione porządnie. Już 4 dni poprawiają
2) miałem pierwsze włamanie w nocy : ukradli kabel, zerwali rurę spustową za którą był założony na ścianie
3) elektryk ciągle się grzebie, nie mogę przykryć kabli tynkiem i muszę czekać
4) okna przyjechały i czekają a ja bez tynków i wylewek ich nie mogę wstawić
5) mam 1,5 miesiąca obsuwy w czasie
6) wyrzucam ekipę jak tylko poprawią ogrodzenie
Czarne chmury nade mną
pozdr
KK
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia