Marysia - Archipelag - kirkris
Hurra, sukces - żona zmusiła elektryka do zakończenia prac
Teraz mam już zamknięte kwetsie elektryczne i czas na otoczenie domu.
Jakiś czas temu umówiliśmy się z magnolią na projekt ogrodu. Trochę czasu zajęło nam uzgadnianie koncepcji, głównie ze względu na to że mieliśmy już jakąś swoją zarysowaną koncepcję a dodatkowo nie potrafię czytać planu ogrodu Projekt techniczny budynku jest dla mnie czytelny jak książka, ale projekt ogrodu to czarna magia
Nie widzę jak będą wyglądały poszczególne rośliny, jak kolory będą grały w poszczególnych okresach itp.
W generalnych założeniach ogród ma być "bezobsługowy" gdyż człowiek nie po to tyle haruje w robocie aby dalej harować w ogródku w weekend
Jak przy budowie domu i urządzaniu wnętrza najważniejsza dla nas jest harmonia pomiędzy poszczególnymi elementami. Dobór roślin jest istotny z punktu widzenia ogrodnika (czy będą rosły, jak o nie dbać itp) za to dla nas najistotniejsze jest jak będą się razem komponowały.
Biorąc pod uwagę nasze umiejętności i chęci ogrodnicze () nie wybieraliśmy "wykręconych" odmian i gatunków tylko takie które same sobie dobrze radzą (o ile będą podlewane )
Temat projektu jest już zamknięty i własnie dostaliśmy od magnolii ostatnią wersję projektu ogrodu.
Spotkaliśmy się też z wykonawcą i ustaliliśmy wstępnie harmonogram. Niestety już mamy pierwszą obsuwkę - brak kostki brukowej jaką sobie wybraliśmy. kolor który nam pasuje to 2 m-ce czekania na produkcję co dla nas oznacza katastrofę z terminami.
Mamy teraz dylemat - zdążyć i położyć kostkę która się nam nie podoba czy przedłuzyć projekt ale zrobić tak jak chcemy
Okazuje się że producenci nie robią pełnego asortymentu we wszytskich kolorach (np. pisakowe płytki ale nie ma piaskowych palisad (na stopnie) czy krawężników). My mamy kłopot ze stopniami a nie chcielibyśmy mieszać kolorów
Teraz mamy fazę szukania "na gwałt" materiału na posadzki. Jak coś wymyslimy napiszę więcej
pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia