Dziennik Kane'a
Ekipa kladzie dachowke, narazie boczne tylko przy rynnach no i same rynny (na deskach podrynnowych). Z racji swieta (1 listopad) zrobili sobie kolejny dlugi weekend i pojawia sie w poniedzialek. Najpierw dachowka, potem sciany szczytowe (drewno), potem sie zobaczy - moze podbitka (OSB) a moze dopiero wiosną. Brakło im 400 metrów (!!!) łat bo szef cos zle wyliczyl (czego sie wyparl przy ekipie, bezczelnosc ludzka nie zna granic) ale widac czuli sie odpowiedzialni bo w trybie ekspresowym łaty załatwili.
Wylewki w piwnicy zakonczone poza garazem i ciagiem komunikacyjnym - to narazie odpada z braku miejsca na sprzet. W poniedzialek operacja wpakowania 400kg rury do kotłowni (pod zbiornik buforowy), spawacze maja przyjechac i ocenic sprawe tego samego dnia. Pospawam bufor to wchodzi hydraulik do kotłowni, spiecie tego w calosc (bufor, wymiennik, bojler CWU, pompy, zawory, piec na paliwo stałe) kosztowac ma 600zl w miedzi lub 900zl w stali (robocizna). Wybiore pewnie stal - miedziane rury drogie, kolanka jeszcze drozsze a u mnie nieco tych rureczek bedzie (z uwagi na dodatkowe rury - bufor).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia