Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    37
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    74

Dziennik Budowlanej Jones


MarzannaPG

596 wyświetleń

W POGONI ZA ROZUMEM -cz.1

 

 


Jest rok 2001. Wrocław. Lato.

 

 


Upał jak cholera. Mój małż leży sobie biedniutki po operacji kolanka, jeszcze mało przytomny. A ja, współczująca żonka, nadaję o kupnie domku a właściwie to o mojej mamusi, która chce sprzedać mieszkanie i zamieszkać z nami. Przecież nie będziemy się gnieździć w bloku!

 


- Prawda, że cudownie, Misiaczku?!

 


Misiaczek coś tam bełkocze bez składu.

 


- Wiedziałam, że się zgodzisz! Misiaczku; całuję go w czółko i dzwonię do mamusi.

 


Potem Misiaczek powie, że go niecnie wykorzystałam. E tam, zaraz niecnie!

 


Następnie kupuję gazetkę i czytam ogłoszenia. O rany jakie te chałupki tanie, trzymajcie mnie! I ta i ta, i tamta też! Kupujemy wszystkie!

 


No to jedziemy zobaczyć pierwszą. Tak ze trzydzieści kilometrów, droga przez las (super!- cieszę się jak dziecko), wyjeżdżamy na kilka chałupinek na krzyż i jest! Fajny domeczek, widzę go oczami wyobraźni: tu kuchnia, tam pokoik, w tej stodole garaż (a jakie zajefajne łukowe wrota!). Wszystko świetnie, tylko najpierw trzeba by tę ruinę rozebrać do gołych fundamentów. W międzyczasie zlatuje się wiejska dzieciarnia.

 


Uciekamy.

 


Dalej jest tylko tylko gorzej. Dostajemy totalnej załamki po pękającym na pół domku, 50km od Wrocka za jedyne 100 000 złotych! Z transformatorem na działce - gratis! Nie chcemy? Jacyś nienormalni jesteśmy!

 


Tymczasem mija piąty miesiąc poszukiwań.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...