TYMIANEK - to nasz własny dom!
objecałam zdjęca tarasu
Zaraz dotrzymam obietnicy.
Ale najpierw się wytłumaczę, mogę?
Skoro nie to i tak to zrobię, bo musze zadbać o to żeby mi lżej na serduchu było.
Szukałam pracy.
Roznosiłam CV-ki.
Znalazłam.
Wygrałam casting.
Robota okazała się, hmmm .... niezadowalająca.
Po 3 dniach w NOWEJ pracy, zadzwonili z innego miejsca.
Rozmowa.
Podpisanie umowy.
Po 5 dniach wypowiedzenie w 1 pracy.
Od poniedziałku kolejna praca.
SUPER WYMARZONA TRWAJĄCA DO DZIŚ.
Między czasie dowonili z kilku jeszcze miejsc, ale ja juz nie zamierzałam zmieniać pracodawcy.
Jest mi dobrze.
Nie mam czasu.
Pracuje od poniedziałku do piatku w jednej pracy i w weekendy wykładam w szokle
Super układ.
Kocham to co robię.
Mimo że kokosów na tym nie zbijam.
Cały czas poświęcam na dokształacanie, doszkalanie, doczytywanie ...uczenie się.
Dlatego nie byłolo kiedy nawet wejść na forum i zobaczyc co dzieje się u was.
Ale oczywiście organizm nie wytrzymał tej prędkości jaka nadałam swojemu życiu i się zbuntował.
Dzięki temu mam jeszcze 2 tygodnie (tydzień już minął) ZWOLNIENIA L4
No...przypomnę sobie jak to było na studiach jak nic nie trzeba było robić
I nadrobię zaległości nagromadzone przez 3,5 miesiąca mojej nieobecności.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia