Dom dla dwojga
Dzisiaj Mysia zlozyla papiery o pozwolenie na budowe. Nareszcie. Nie spodziewalismy sie, ze bedzie do tego potrzeba az tylu papierkow. Jestesmy tez juz umowieni z geodeta na wyznaczanie i wbijanie palikow, jak tylko zbierzemy humus. (Humus chyba zawsze bedzie mi sie kojarzyl z sosem do kebaba... za pierwszym razem jak uslyszalem o zbieraniu humusu, pojawil mi sie przed oczami obraz wprost z marijuanowego tripa O.o).
Nastepny krok: znalezienie koparki. I operatora do tej koparki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia