Dom dla dwojga
W niedziele bylismy na krajowej wystawie psow rasowych w Nowym Dworze Mazowieckim. Juz teraz, w Warszawie, mieszka z nami maly kundelek, Czibi, psia nastolatka z problemami egzystencjalnymi, oraz samczyk tchorzofretki, Armagedon, ultimate weapon of mass destruction na pol etatu. Po budowie chcielibysmy wziac pod dach rowniez psa wiekszej postury, takiego zeby sobie biegal po ogrodzie i przynajmniej udawal, ze strozuje. Z researchu przeprowadzonego na wystawie powstal nastepujacy obraz.
1. Czechoslowackie wilczaki. Piekne, odstraszajace samym spojrzeniem wilczych oczu, ale zdecydowanie za duzo czasu trzeba byloby poswiecic na udamawianie. Moze jesli w przyszlosci bede wiecej pracowal w domu.
(Tu pozdrowienia dla Cheitana z Peronowki oraz jego wlascicielki, ktora z tego co wiem jest na forum :) ).
2. Alaskanskie malamuty. Spotkalismy kilka, bardzo spodobaly nam sie ich misiowate charaktery. Szczegolnie spodobal nam sie Hudson z hodowli Huk Amarok, najbardziej rozesmiana psia morda na swiecie :) Dobrze wychowane, malamuty potrafia byc swietnymi towarzyszami, choc ich zdolnosci do strozowania sa raczej mikre, wlasnie ze wzgledu na przyjacielski charakter. Na szczescie nadrabiaja postura.
3. Syberyjskie husky, a zwlaszcza amerykanska linia w postaci pieknej suczki, Syberii. Jej wlascicielka twierdzila, ze linia z ktorej Syberia pochodzi to psy "bardziej domowe" od typowych europejskich husky. Pobiegac oczywiscie lubi, ale charakter ma spokojny i jesli dac jej do wyboru forsowny bieg, albo drapanie za uchem, podczas gdy ona bedzie lezec przed kominkiem, to wybierze to drugie.
Przynajmniej wiemy, ze chodzi nam o psa inteligentnego, indywidualnego, i w wilczym typie. Rozumiemy, ze trudno jest je wychowac (w porownaniu z np. owczarkiem niemieckim), ale myslimy ze z jakims spokojnym malamutem lub husky dalibysmy sobie rade. Minus wszystkich trzech ras jest taki, ze nie bardzo wiadomo czy zostanie cokolwiek z ogrodka, jesli takiego psa pozostawimy samego na caly dzien... Dlatego wciaz jeszcze chodzi mi po glowie zwykly duzy kundel, byle po wiadomych rodzicach :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia