Dom dla dwojga
Nasza ekipa od szeroko pojmowanej wykończeniówki skończyła już pracę. Jesteśmy lżejsi o kilka ładnych tysięcy złotych, ale za to z dokończonym ociepleniem, poddaszem podzielonym już na pokoje, zamontowanymi drzwiami (przyciętymi o ładne 20cm ) i w ogóle cud, miód i orzeszki. Jesteśmy bardzo zadowoleni z ich pracy.
Ponieważ jesteśmy już wyraźnie bliżej niż dalej końca budowy, postanowiłem zrobić listę rzeczy, które musimy ukończyć przed wprowadzeniem się:
- instalacja gazowa, czyli doprowadzenie rurki z gazem do posesji, podłączenie pieca gazowego, oraz doprowadzenie gazu do miejsca, gdzie będzie stała kuchenka (wykonawca umówiony, tylko coś papierkowa robota się ślamazarzy - w ciągu miesiąca powinny być już jakieś postępy);
- zamontowanie komina spalinowego do pieca gazowego (jestem wstępnie umówiony z firmą MK, która się zajmuje takimi rzeczami);
- podłączenie kabla elektrycznego (instalacja w środku już gotowa, elektryk właśnie załatwia potrzebne papierki);
- glazura w obu łazienkach (glazurnik do głównej łazienki umówiony, górną zrobimy później, już we własnym zakresie);
- cyklinowanie i lakierowanie podłogi w pokoju gościnnym;
- malowanie ścian i sufitów podwieszanych;
- skręcanie kuchni z Ikei, montaż umywalki i sedesu w dolnej łazience, montaż zlewu w kuchni;
- zakup całej reszty AGD;
- - znalezienie hydraulika: montaż grzejników, podłączenie całej reszty tego gazowo-wodnego ustrojstwa;
- podłoga na poddaszu, szafa wnękowa, kilka innych mebli... i chyba wreszcie będziemy mogli się wprowadzać
Ten nieszczęsny komin to już też będzie po wprowadzeniu się. Musi się zrobić trochę cieplej, żebyśmy mogli się z nim użerać.
Samuel
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia