Dziennik Wicka i Agnieszki
Z kolei prawie cały piątek spędziłem na dachu - przy kominie .
A to z powodu drobnego niedopatrzenia .
Otóż po przeróbce dachu trzeba było podnieść komin - murarze zrobili to bez szemrania . Następnego dnia zauważyłem , że nie podnieśli kratek od kanałów wentylacyjnych i już nie mogłem ich ściągnąć do poprawy - jak się potem okazało poszli na łatwiznę .
Cóż było robić - wszedłem na dach , zaopatrzyłen się w małą kontówkę , do niej małą tarczę do betonu . Jako pomocnicy mieli mi posłużyć młotek i przecinak - z czasem jednak okazało się ,że pełnili główną rolę .
Stare krati z jednej strony wypadały w dachówce , z drugiej tuż nad nią .
Trzeba było je podnieść o 2 cegły w górę .
Przy pomocy tarczy naciąłem cegły i zaprzągłem do pracy pana młotka i przecinaka .
Wkrótce okazało się dlaczego Panowie morarze nie przesunęli tych kratek .
Otóż komini owszem podnieśli - poszli jednak na łatwiznę i zamiast rozebrać całą t.zw. czapkę i zamkniecie komina , skuli tylko tę czapkę ( jedna warstwa cegieł ) a resztę zostawili . Kanały kończyły się na wysokości kratek - dalej komin był pełny .
No i żeby je przesunąc o dwie cegły w górę musiałem w klinkierze , wewnątrz komina , wykuć przedłużenie kanałów . I wszystko to ręcznie .
Kilka godzin walki i się udało - kanały wykute , kratki zamontowane - ja cały czarny . ( zaprawa do komina jest czerniona ) .
Dacowcy prawie skończyli - w poniedziałek wszystkie dachówki i rynny znajdą się na swoich miejscach .
A domek prezentuje się tak
http://images27.fotosik.pl/68/1976195c8e095a4emed.jpg" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/68/1976195c8e095a4emed.jpg
Prawda że ładnie oprawione kratki wentylacyjne ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia