Dziennik Stelki
Pojechaliśmy dziś po wycenę więżby dachowej ..........i szczeny nam opadły
prawie 34.000 szok...
Cena nie do przyjęcia jak dla nas.Wstąpilismy do naszego kierownika budowy,żeby przeprojektował naszą więzbę na normalną tzn.krokwiową.Na razie nie wiem ile za to zapłacimy,ma zadzwonic jutro.Ale niespodzianka,a jeszcze się nawet nie zaczęło..ech
Dziś rano przyjechali panowie na działkę kopać studnię,szkoda ,że nie zabrałam aparatu(fajnie wygladali) ciekawe na którym metrze będzie woda,juz się boję.
Jutro mamy mieć wycene ogrodzenia i znowu stres........pewnie się okaże ,że zabulimy jak za woły.No ale działka jest spora,a ogrodzić trzeba.Jakiś czas temu jakies gnojki przewróciły nam naszą pakamere do góry kołami.Nie mam pojęcia ile ich było ,bo buda waży koło tony.Panowie od studni a było ich czterech plus mój Misiek próbowali ją podnieść do pionu,ale buda ani drgnęła Trzeba ją chyba dzwigiem podnieść...co za gnojki.Na dodatek ktoś ukradł nam trzy drzewka.....nogi z dupy bym takim powyrywała.Tak więc grodzić musimy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia