Jestem załamana wczoraj właściciel mieszkania,zadzwonił i powiedział,że będzie u mnie za 15 minut.Już wiedziałam,że nie przyjeżdza na kawke.........Sprzedaje mieszkanie i mamy wyprowadzic się do lipca

Umawialismy się na 5 lat,a minęły dopiero 3.Włozyłam w to mieszkanie sporo kasy, malowanie,wygładziny i całą łazienkę wymieniałam,bo w starej w życiu bym się nie wykąpała Oczywiście tłumaczył ,że nadarzyła mu się okazja(widomo co się teraz dzieje na ryknu) podobno takie mieszkanie warte jest 160 tyś ok.32 m2 szok W ramach tego ,że jak to powiedział mnie lubi,za to że nigdy nie miał ze mną problemu,czynsz w terminie,żadnych skarg itp,no i za to ,że wyremontowałam to mieszkanie,zaproponował nam inne dwupokojowe,bliżej centrum.Ale czynsz większy i pewnie też do odświeżenia.Jeszcze nie widziałam tego mieszkania,bo ktoś tam mieszka do czerwca.Jedno jest pewne ,NAWET ZŁOTÓWKI JUZ NIE DOŁOŻE DO WYNAJMOWANEGO MIESZKANIA!

Myślałam,że to moje ostatnie wynajmowane lokum,że z tego mieszkania przeprowadzę się już do swojego domku.......a tu znowu trzeba się pakować i iśc na wynajem.Mam tego dosć Czuję się jak mebel przestawiany z kata w kąt.Wszystkie meble,pralka,lodówka .po prostu wszystko w tym mieszkaniu jest nasze....i znowu przewozic to wszystko........ech

Robiło sie nam coraz ciaśniej,ale przynajmniej było przytulne i świeże

jest mi bardzo smutno

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d81fed277ac689fd" rel="external nofollow">http://images21.fotosik.pl/293/d81fed277ac689fdm.jpg