Dziennik Stelki
No i doczekaliśmy się wykończeniówki W końcu przyszła NASZA EKIPA .
Od trzech dni chłopaki szpachlują śiciany i sufit,a Staś zabrał się za małą łazienkę
http://images33.fotosik.pl/186/5b87e3dade2f6739med.jpg
i już mozna malować
A tak powstaje mała łazenka
http://images34.fotosik.pl/186/756ce133717738b2med.jpg
Wnęka prysznicowa,na białej ścienie będzie panel
http://images28.fotosik.pl/180/bab39b25053e7f58med.jpg
Od wtorku,jeżdzimy na budowe z radością,bo coś się znowu dzieje!
Nie możemy się już doczekać jaki efekt przyniesie łazienka,pewnie dlatego ,że robimy ją ot tak,po prostu w trakcie jej powstawania nasuwają się dopiero pomysły... zresztą tak jest z całą wykończeniówką.Jak sami to sami,od początku do końca .Na dodatek budżet mamy strasznie napięty,wręcz NA WYKOŃCZENIU boimy się,mamy wątpliwości,liczymy tylko na siebie,ale brniemy dalej,musimy...tym bardziej ,że właściciel mieszkania ,które wynajmujemy znowu podniósł nam czynsz
Życzę wszystkim wesołych Świąt Wielkanocnych,już po raz drugi w moim dzienniku za parę dni mija rocznica rozpoczęcia budowy naszego domu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia