Pod górkę, czyli dziennik Anisi
Oj życie. Ci z gazowni są dobrzy. Dzisiaj zadzwonił do nas facet, który ma robic przyłącze, bo w gazowni powiedzieli mu, że nie mamy uzgodnień w ZUD-zie, więc nie można nić robić. A sama dalam im pozwolenie na budowę, które pani przy mnie skserowała i w którym jak wół stoi, że mamy pozwolenie na dom i przyłącza: kanalizacyjne i gazowe. No nieprzytomni są. Przecież bez uzgodnień w ZUD-zie nie dostalibyśmy pozwolenia.
Czy nic w tym kraju nie może byc załatwione szybko, po ludzku i bez problemów?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia