Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    100
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    107

Pod górkę, czyli dziennik Anisi


Anisia3

451 wyświetleń

Bardzo się bałam, czy ta straszna wichura nie narozrabiała u nas. Nie było za bardzo jak pojechać i sprawdzić. Aż w końcu zadzwoniłam do naszego kierbuda, czy przypadkiem nie był u nas. Był o ósmej rano, bo zabierał przyczepkę. Mówi, że posprawdzali wszystko, ale nic u nas się nie stało. Są tylko straty u sąsiada.

 


Ot, tak z ciekawości zapytałam, co się stalo sąsiadowi. Zalało mu ścianę. No więc pytam, czy to wichura tak mu zalała ścianę, a kierbud spokojnie mówi, że nie wichura, tylko z naszego betonu woda przesączyła się przez jego g.... ścianę.

 


Okazało się, że była awantura. Właściwie ci co tam mieszkają, to sympatyczni ludzie i z nimi bez problemu się dogadał. Ale mieszka tam też jakaś starsza pani, która zadzwoinła do właściciela tego domu - ojca kogoś z tych dwojga młodszych i sympatycznych. Ten przyjechał i zaczął się rzucać, że rozwali tę budowę.

 


Kierbud mu spokojnie, że może sobie spróbować... Podał młodszym sąsiadom numer swojej polisy i dostaną pieniądze z jego ubezpieczenia. Wyremontują ten zalany pokój i już. Z nimi podobno była bezproblemowa rozmowa.

 


Przez przypadek okazało się jak ważne, aby budowlańcy byli ubezpieczeni i zupełnie legalnie prowadzili swoją działalność. Gdyby ten strop zalewał nam jakiś Zenek, jak to było z fundamentem, to nie wiem jak by się to skończyło.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...