Pod górkę, czyli dziennik Anisi
Dylematów ciąg dalszy.
Właściwie juz kilka dni temu podjęliśmy decyzję, że ścianki działowe na poddaszu zrobimy z betonu komórkowego. Lekki i łatwy w obóbce, a to ważne, bo ścianki będzie stawiał mój mąż, który budowlańcem nie jest.
Jednak ktoś tam z jego klientów radził, aby robił je z Ytonga, który tylko pozornie jest droższy, bo ponoć łatwiej się buduje i mniej odpadów. Tzn. mniej się kruszy. Wczoraj na spotkaniu naszej łódzkeij grupy też usłyszałam opinię, że ktoś robił zabudowę z betonu komórkowego, a skończył na Ytongu. No i nadal nie wiemy co robić. Decyzja, która była ostateczna została wstrzymana...
Na dodatek nasz kierbud jakoś krzywo patrzy na ten bk. On jest wielkim zwolennikiem Silki. Bo to materiał ekologiczny i też łatwo się buduje. I co robić?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia