Pod górkę, czyli dziennik Anisi
Jestem już po rozmowie z panem hydraulikiem, który usiłował naciągnąc mnie na dodatkowe 500 zł za włożenie rury kwasoodpornej do komina. Nastawiłam się bojowo juz wczoraj. Nawet przygotowałam sie psychicznie do tego, że będę szukać nowego hydraulika, który skończy robotę, bo jak facet się nie zgodzi, to powiem mu "do widzenia". Koleżanka akurat mi się napatoczyła to zawiozła mnie z Piotrusiem na działkę. Przy otwieraniu drzwi wpadł mi cały zamek do środka wkładka jest trochę za mała i lata. No i klapa. Deszcz pada, stoimy przed domem i mokniemy. Włamywacz ze mnie żaden. Mąż przez telefon udzielał mi instrukcji jak wygiąć gwóźdź i zrobic z niego wytrych, żeby dobrać się do zamka. Oczywiście nic mi z tego nie wyszło, ale przyjechał hydraulik. Postanowiłam rozmowę o rurze odłożyć na później i poprosiłam o pomoc w otwarciu drzwi. I... udało mu się. Jak zwiedziliśmy pomieszczenia z wodą, to powiedziałam, ze nie zgadzam się na płacenie dodatkowo za zamontowanie rury. A pan mówi: dobrze. Jak się umówiliśmy, to niech tak zostanie. Oniemiałam na chwilę, bo byłam przygotowana na jakieś trudne rozmowy. Pomijam fakt, że szukał chyba głupiego co bez gadania lekką ręką wywali kilkaset złotych. A nuż się uda. Ale niech w takim razie kończy tę robotę, nie trzeba będzie szukać następnego fachofffca.
Zapomniałam chyba podziękować Agduś od której dostałam namiar na stolarza od schodów. Fajny góral. Przyjechał do nas, pomierzył. Nie okazał się być rewelacyjnie tańszy od stolarza z okolic. Różnica w cenie to 500 zł, ale ten zrobi nam schody ze spocznikiem, takie jak miały być. Jest spora klatka schodowa i spokojnie się tam zmieszczą, a facetowi, który początkowo mial robić schody jakoś ten spocznik nie leżał. Namawiał nas na schody zabiegowe. One rzeczywiście wyglądają ładnie, ale wygodne nie są. Co innego jak ktoś ma schody na poddasze wychodzące z salonu, ale przy osobnej klatce schodowej? A my po tych schodach będziemy przecież chodzić po kilka razy dziennie, przez wiele lat. No i materiału też idzie na takie ze spocznikiem trochę więcej. Nie tylko na spocznik, ale te 5 czy 6 stopni zabiegu trzeba dodać w normalnych schodach. Dodatkowo góral zrobi nam dechy, którymi obłożymy kleszcze na poddaszu. Oczywiście za materiał musimy zapłacić, ale przywiezie docięte, wyheblowane. Nie trzeba będize już latać za tymi dechami.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia