Pod górkę, czyli dziennik Anisi
Od czasu ostatniego wpisu znowu pojawiły się problemy z internetem. Ale mam nadzieję, że tym razem już po raz ostatni. Tym samym chciałabym bardzo serdecznie podziękować forumowiczowi. Mmmad, bardzo dziękuję, że znalazłeś chwilę czasu. Działa jak widać.
W weekend albo najdalej po niedzieli postaram sie uzupełnić dziennik zdjęciowo, bo już dawno to obiecałam, ale nie było jak. Fakt, że zbyt wiele do wklejania nie będzie, bo wykończeniówka pewnie potrwa z rok. Jak nie lepiej. Teraz nie mogę wrzucić nowych zdjęć, bo pożyczyłam znajomemu aparat, a nie porobiłam wcześniej fotek.
Wrócę jeszcze na moment do sprawy mojej pracy. Niektórych to dziwi, że nie zamartwiam się wypowiedzeniem. No nie zamartwiam się. Gdyby przydarzyło mi sie to jeszcze z rok temu, pewnie by tak było. Ale mam pewien pomysł. Jeszcze nie wiem, czy uda mi sie wszystko zorganizować i przeprowadzić tak jak bym chciała, ale to się oczywiście okaże w praniu. Póki co przymierzam się do kursu prowadzenia działalności gospodarczej. Proszę trzymać za mnie kciuki. Forumowicze, trzymajcie kciuki!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia