Pod górkę, czyli dziennik Anisi
Miała być woda i zlewozmywak w kuchni na Święta, a będzie g....
Dziura w zlewie wycięta, Tomek spędził trzy godziny składając wszystkie rurki, wężyki i nie wiem co jeszcze do kupy, smarując jakąś dziwną plasteliną zlew... a i w ogóle. I okazało się, że wężyk od baterii jest pęknięty.
Jutro pewnie w sklepie maja wolne, w poniedziałek tym bardziej i albo zostaniemy bez wody, albo musimy zainwestować w wężyk.
Chyba polubię hipermarkety, bo kupowanie w salonach nie zawsze się opłaca.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia