Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    2 772
  • komentarzy
    81
  • odsłon
    1 301

Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)


Nefer

598 wyświetleń

Stół przyjechał :) Ale sama nie targnę 100 kg :) Więc musi poczeć na swoją kolejkę :)

 

 


Dziś szalał u mnie Elektryk.

 

 


Więc :

 

 


- mam już zamontowane wszystkie ledy w półeczkach. Jeszcze brakuje zasilaczy, ale to pikuś.

 


- mam oświetlenie kuchni. Uwaga - półeczki przysłoniły światło podszafkowe no tego nie wzięłam pod uwagę BTW - zasilacz wytrzymał kilka godzin - jakieś chińskie gówno - jutro dokupię :)

 


- mam działający okap - gra i bucy (oj bucy :)) i świeci kosmicznie

 


- mam światło za zewnątrz :) Nareszcie :) Na razie wisi żarówa, ale zamienię na plafony z czujnikiem ruchu i będzie miodzio.

 


- mam światło wszędzie chyba - z przedpokojem włącznie, co oznacza, ze moge odprowadzać gości do drzwi bez obawy, że na coś wpadą i sie przewrócą :)

 


- mam wykute miejsca pod oświetlenie schodów Scoffami - choć brakuje jednaj sztuki, bo okazało się , ze trzeba się wwiercić w wieniec parteru - a to się nie uda bez udaru :)

 


- mam oświetlenie obrazu lub instalacji lub czegoś (na co jeszcze się nie zdecydowałam) w "jadalni"

 


- mam prawie przeciągnięte kable do kina domowego - bolało, bolało - nie jest tak, że jak idzie w peszlu to wylewka nie może go przygnieść A jeden kabelek został skutecznie przeniesiony włącznie z zamurowaniem :):) NIezły myk - myślimy co z tym gnojstwem zrobić.

 


- mam wszystkie tubki , ale żarówki do nich w ilości sztuk trzech nie działają :) Szlag je trafił połowicznie :) Tak to jest z chińszczyzną.

 


- mam madrego elektryka, który wyprowadził z patchpanelu kable do telefonu i kończą się w garażu - będzie bezproblemowe podłącznie z ulicy.

 


- i mam to co chciałam - czyli gdy przychodzi noc i za oknami w salonie jest ciemno - zapalam światła w półeczkach i robią mi się "negatywy okien". Tam miało być

 


- mam łeb jak sklep :)

 

 


"Elektron" wraca w niedzielę i zaczyna eliminować kolejne pozycje z bardzo dłuuuugiej listy "do wykonania".

 

 


Ponieważ nadworny malarz wyzdrowiał i dojechał od jutra akcja : malowanie.

 


Malarz jest sztuk dwie - więc zobaczymy jak im pójdzie. Mam nadzieję, że dziś był ostatni dzień kucia scian.

 


Potem już tylko pojawią się jakieś otwory montażowe - a to oznacza koniec z pyłem po gruntowaniu. Pyłu już serdecznie nienawidzę. Niszczy mi włosy,ręce usta, ubrania, buty, torebki, laptopa i co kto chce.

 

 


Musze się już na serio zająć wyborem kolorów. Główny wybrany, a reszta leży i kwiczy.

 

 


3:30 - a ja ciągle nakręcona. No , w końcu trzeba kiedyś żyć.

 

 


Zamówiłam w końcu tubki do łazienki dzieci :

 

 


http://www.topstylowe.pl/sklep_foto/big/7660.jpg

 


Dzieki Dosia - Ty wiesz za co :)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...