nasz dom
nie mam jeszcze nowych fotek, poniewaz ten deszcz i pogoda zniecheca mnie do wyjazdu na działkę
dlatego może opiszę co się dzisiaj działo i ogólnie jak ta budowa nasza wygląda
Budujemy z generalnym wykonawcą, z którym w zeszłym tygodniu była mała scysja, także prawie przestał być tym wykonawcą. na szczescie zgodnie z własną zaproponowaną umową, za zerwania jest kara wynosząca 40 tysięcy, co w sumie powtrzymało go od zerwania umowy.
nasz pan wykonawca obrazil sie, bo wzielismy inspektora budowy. na dodatek takiego, ktory cos na niego nakrzyczal i kazal mu poprawic to i owo
(a etap byl dopiero ulozenie zbrojenia!)
bo 3dniowej aferze, kiedy inspektor, wykoonwawca, inwestor i inwestorka wydzwaniali do siebie nerwowo, koniec koncow mamy nadal tego samego wykonawce, ale innego inspektora.
jak przeliczylismy, to kara (ktorej w koncu za zerwanie wykonawca nie chcial placic) dalaby nam finanse na znalezienie innej torche drozszej ekipy. ale ze chcemy jeszcze w tym roku skonczyc poziom zero, cale to szukanie mogloby sie przeciagnac do przymrozkow
wczoraj wylali juz fudnamenty, w tym tygodniu maja je ocieplac. jak beda fotosiki to oczywiscie je zamieszcze:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia