Budujemy nastkę veech i jego kamanda
"Pan schody" sprawił sie dobrze i cieszy nas to bardzo, bo jak wynika z historii budowy naszej Nastki - nie było wielu takich fachowcow, ktorych mozna byloby ze szczerym sercem pochwalic i polecic. Pan "podłogi drewniane" konczy swoja prace i dzisiaj powinien nastapic odbior .
Pan "glazura" daje plame za plama i wymysla coraz to nowe powody aby zawalic nastepny termin .
Jeszcze czeka nas malowanie łazienki na gorze, montaz elektrycznych rzeczy (mnostwo tego dobra bedzie) i mycie i sprzatanie itd itp ale wszelkie znaki na niebie mowia ze w polowie pazdziernika bedzie jednak mozliwa zaplanowana przeprowadzka Mamy taka nadzieje Bardzo duzo czasu zajmuja prace naprawcze i uzupełniajace po wykonawcach. To czego nie skoncza albo w jakis sposob pozostawia do uzupełnienia (nawet drobne odkucia w tynku) pochłania cale dnie pracy. Z zewnatrz nic sie nie posuwaja prace gdyz spieszymy sie z doprowadzeniem srodka do stanu "wprowadzkowego" Brak drzwi wewnetrznych bardzo nas martwi i nie wiemy jak to wplynie na komfort cieplny w pomieszczeniach
Z zewnatrz brak podjazdu i chodnika bedzie bardzo duzym klopotem gdy przyjdzie jesienna szaruga i zima
Brak wykonczenia tarasu nie martwi nas na razie gdyz nie bedziemy korzystac z niego zbytnio nadchodzacym okresie. Na wiosne i lato przyszlego roku bedzie to jednak jeden z priorytetow.
Do ogrodu potrzebujemy kilka wywrotek ziemi. Pozwoliloby to na wyrownanie poziomow, zasianie trawnika i nadanie wrazenia ogolnego ladu. Z ogrodem bedzie jeszcze bardzo duzo pracy, ale tej sie nie obawiam, gdyz bardzo lubie ta prace. Minie zapewne kilka lat zanim ogrod nabierze ksztaltu i wyrosna w nim rosliny w przeznaczonych miejscach.
Na dzisiaj to tyle ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia