Dziennik JABKA
Dziś kolejny krok naprzód...oraz dwa kółeczka w miejscu.
Odbyło się walne zgromadzenie głównego inwestora czyli jabka alias "boski" z głównym architektem czyli panem M.
Pan M. próbował walczyć z drewnianym stropem. Ma chyba jakiś wstręt do drewna... terriva i terriva...niczym siakisdystrybutor Terrivy.
A już do wyliczenia że drewniany z własna robocizną(1,5m3 drewna 900zł) kosztuje więcej niż Terriva z robotą (ok. 11 tyś) to sie trzeba matematyki uczyć chyba w Czarnosybirsku. (albo w Enronie he he )
Ale i tak mnie chłop zmartwił bo stwierdził że nie moze być w projekcie tylko kotła na paliwo stałe bo według przepisów musi być jedno ogrzewanie ekologiczne (czyli musi wpisać gaz z butli i wungiel).
Na pytanie czy odbiorą mi budynek jak nie wykonam tego drugiego ogrzewania coś tam pokręcił i powiedział ze moze przepisy się zmienią do tej pory,
Takze czeka nas jeszcze jedna pogawędka.
Jeszcze zakochał sie w balkonie.
Nie ma to jak architekt esteta.
Stwierdził też że moze zlecić wykonanie mapek do celów projektowych (wszystkich do projektu, przyłączy itp - komplet) za 800zł.
Kiedyś sie zdenerwuje.....i zabije ich wszystkich.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia