Jeszcze nie wiem
No i zaczęły sie problemy z kupnem działki...
Nie chcieliśmy na razie zawierać ceny w umowie przedwstępnej (teraz już wiem, że to nierozsądne). Okazało się, że bank wymaga tego elementu. I to nas uratowało...
Okazało się, że cena umówiona ze znajomym (który pośredniczył w tej sprawie) nie była tą samą ceną, którą podawał właściciel.
My znaliśmy cenę podaną przez pośrednika - 170000 za 0,11 ha
Właściciel rzeczywiście podawał cenę 170, ale za metr! Przez tą rozbieżność ostateczna cena jest o 10% wyższa.
Teraz zastanawiamy się...przecież to i tak nie jest tak drogo...może warto dopłacić te 10%...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia