Dziennik RobSto
Znów jestem.
Wakacje dobiegają końca.
Te pierwsze półrocze obfite jest w postępy z podórkiem.
Jest ogrodzenie, polbruk i przez wakacje posieliśmy trawę.
Jak się okazało - trawa stała sie oczkiem w głowie małżonki
Mamy też wreszcie na czym posiedzieć.
Jestem już spokojniejszy,
realizację prac przydomowych określam na 90%.
Pozostały drobnostki.
Satysfakcja z robtót przeolbrzymia
- brak ochoty wychodzenia z domu
Fotki poniższe przedstawiają nasz wciąż nie doskonały trawnik tuż po koszeniu
i zakupione i pomalowane ławy na tarasie.
http://images47.fotosik.pl/4/166f5490c279db3a.jpg
http://images23.fotosik.pl/267/5037d30ea3504156.jpg
http://images44.fotosik.pl/3/3116457de79d4ebb.jpg
http://images37.fotosik.pl/3/6c6f866e0739a68e.jpg
http://images23.fotosik.pl/267/c9ef12011495d222.jpg
Już widzę FINISZ
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia