Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M
No i ....zaczęło się !!!
Dwoje w wieku nazwijmy to balzakowskim zapragnęło wiejskiej szczęśliwości w "małym białym domku", w otoczeniu zieleni - bez samochodowego szumu za oknem , wrzasków pod klatką i smrodu rzadko opróżnianych osiedlowych smietników ...
Tak to chyba jest , że zbliżające się półwiecze popycha ludzi do działań niekoniecznie racjonalnych - a juz przez otoczenie i znajomych zwanych "oszołomstwem" - przecież każdy nam mówi , ( a forumowicze tutejsi tez o tym piszą ) , że lepiej budować , niż remontować ....
Ale cóz - rzecz się stała - i przyszło zmierzyć się z nieco ponurą rzeczywistością .
Pierwsza chmura zawisła od strony Opola - a dokładniej rzecz biorąc Agencji Rolnej Skarbu Państwa . Zachłanność tejże objawiła się idiotyczną ustawą , która wprowadza obowiązek uzyskania zgody - a dokładnie jej ( Agencji) rezygnacji z prawa pierwokupu każdego gruntu , bez względu na jego wielkość -który jest objęty zabudową "siedliskową", lub "zagrodową" czyli taką która w planach (NOWYCH) zagospodarowania przestrzennego nie jest oznaczona jako budowlana. A że takich planów większość polskich gmin nie posiada ....efekt w postaci czarnej chmury oczekiwania murowany . Całą tą Ustawe musiała wymyślić nie lada "tęga głowa" - skoro na ok. 70 tysięcy wniosków Agencja z prawa pierwokupu skorzystała w ...5 przypadkach !!!
Ufni w rzeczowość i solidność Państwowego urzędu - do warunkowej umowy kupna dołączyliśmy prośbę o pilne rozpatrzenie i ...........czekamy już miesiąc Oczywiście Pani z Agencji uprzejmie nas poinformowała, że oni tej naszej ruinki nie chca - ale ...kto inny podpisuje pocztę , kto inny ja wysyła - urząd się nie "wyrabia" - w efekcie przepadł nam cały miesiąc w którym mogliśmy wiele zrobić z zaplanowanych prac ....
No cóż - pozostało nam na własną rękę zacząć "przygotowania" do remontu czyli "porządki" na zakupionej posesji ......
Uzbrojeni we własne ręce i optymizm zaczęliśmy "porządki" ....
Ktos gdzieś napisał co znalazł na działce .... My chyba moglibysmy napisać czego nam się znaleźć nie udało . A więc jak narazie nie udało się znaleźć słoika z dolarami , ani inszych skarbów - aczkolwiek wiele jeszcze przed nami , i na bieżąco będziemy informować jakich to cudów się "dokopaliśmy"
Jutro "dziennika" ciąg dalszy - czyli rzeczone "porządkowanie" terenu i chałupy .
Pozdrawiamy wszystkich budowniczych - a remontujących szczególnie ))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia