Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    23
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    65

Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M


-iva-

397 wyświetleń

w zasadzie powinnam pisać odrobinke codziennie - a tak, hurtem obawiam się , że albo cos powielę, albo zapomnę ...

 


Ale mam nadzieje, że do końca roku nadrobię zaległości i będzie na bieżąco :))

 

 


Na "budowie" wrzało - data od której ruszyliśmy to : 23.XI.2004 !!!

 

 


Najpierw został zdjęty z dachu nieszczęsny eternit i zgodnie z zasadami ofoliowany i złożony w kącie ogrodu - tam będzie czekał ( podobno ok. 2 lat ) az gmina go zutylizuje .

 


http://foto.onet.pl/upload/35/27/_381253_n.jpg


Potem zaczęła się wymiana co bardziej nadszarpniętych czasem krokwi i na 1 połowie dachu pojawiła się membrana dachowa. Wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt , że tych nieszczęsnych krokwi do wymiany wyszło więcej niz się spodziewaliśmy a na dodatek wszystkie końcówki krokwi były spróchniałe od góry i kwalifikowały sie jedynie do wymiany .

 


A śnieg padał i padał i padał .....

 


http://foto.onet.pl/upload/19/16/_381226_n.jpg


Mało tego - okazało się, że i murłata była spróchniała - kolejny bubel do wymiany . Do kolejki "dopchały się " belki stropowe - przykryte uprzednio warstwą siana i wszelakiego śmiecia - wylazły w całej swej "krasie" na wierzch i wołały o pomstę do nieba . Grube były - 20 na 20 cm ! i długości - prawie 9 metrów

 


5 chłopa z nadludzkim wysiłkiem wciągało na strop zakupione przez nas belki do wymiany . Przy "okazji" do wymiany poszły jeszcze dwa słupy - bo i tych korniki nie oszczędziły !

 

 


Noszenie po "wspaniałych" schodach rzeczy niezbędnych do remontu przypominało wycieczkę na Rysy - stromo, niewygodnie , i niebezpiecznie - tylko widoki niestety były mało atrakcyjne !

 


http://foto.onet.pl/upload/20/5/_381261_n.jpg


W zamierzchłej przeszłości w ścianach szczytowych na "strychu" były okna - a raczej otwory do podawania słomy i siana - wypadało zrobić z nich regularne okna .

 


http://foto.onet.pl/upload/35/99/_381233_n.jpg

 


"Powrót do przeszłości" sprawił , że cała chałupa wyglądała jak po wybuchu bomby ! Bez dachu z dziurami w szczytach , z poobcinanymi krokwiami ,ze sterczącymi kikutami pozostałości starych kominów ..... śnieg padał i padał ..... a po chałupie hulała beztrosko wichura .

 


Efekty w postaci pohuraganowych zniszczeń odczuła cała okolica - pozrywało ludziom pokrycia dachowe , pouszkadzało linie energetyczne , powaliło drzewa ....

 


Ale u nas - dachu nie było - wichura pofruwała po chatce i .....poszła sobie . Pozostały po niej wynoszone nazajutrz wanienka i wiadrami niezmierzone metry sześcienne śniegu

 

 


Oto jak wygladała ruinka nazajutrz ......

 

 


http://foto.onet.pl/upload/20/61/_381231_n.jpg

 


Ale .... brygada nie próżnowała i powoli, powoli ....

 

 


pojawiły się deski czołowe i "wyprostowane " otwory okienne

 


http://foto.onet.pl/upload/42/72/_381246_n.jpg

 


a ponad dachem zaczęły się piąć w góre kominy :

 


http://foto.onet.pl/upload/12/84/_381239_n.jpg

 


Z kominami mieliśmy nie lada problem . W chałupie były dwa . Oba 14 na 14 cm - w żaden sposób nie można było ich wykorzystać do kominka . A kominek w domu musi być !!!

 


Nie pozostało nam nic innego jak kupić i postawić komin systemowy . Po długich wahaniach zdecydowaliśmy się na IBF - z drobną "modernizacją" pomysłu mojej drugiej - technicznie uzdolnionej połówki :)

 


Chcieliśmy , żeby wszystkie kominy wyglądały tak samo - dwa istniejace które zostały ( jeden do gazu a drugi do podwójnej wentylacji ) powyżej dachu przemurowane z cegły klinkierowej - ale co zrobić z systemowym ? Obłożenie go płytkami klinkierowymi to efekt na dwa - góra 3 lata . Później najczęściej płytki odpadają i trzeba poprawiać .

 


No i zarówno kolor jak i faktura nie jest identyczna ....

 


Więc - poniżej przedstawiam patent mojego szczęścia :

 


http://foto.onet.pl/upload/30/38/_381292_n.jpg


komin nad dachem wymurowany jest tak jak pozostałe - z cegły klinkierowej i oczywiście z kształtkami i wełną mineralna wewnątrz - zgodnie z założeniem całego systemu - za to nie rózni się od pozostałych :))

 

 


Powoli połać od południa zaczęła nabierać "kształtu" ...

 


http://foto.onet.pl/upload/15/56/_381236_n.jpg

 


Jeszcze tylko odbylismy "pogrzeb toy-toya" czyli przybudowanej nie wiadomo w jakim celu "wygódki" ( Cel był nieznany bo wejście do tejże znajdowało się poza ogrodzeniem ! - chyba, że był to przybytek "turystyczny" ) .

 


http://foto.onet.pl/upload/9/66/_381248_n.jpg

 


No i na koniec "gwóźdź programu" - transport materiałów sypkich - przez ....stodołę )))

 


http://foto.onet.pl/upload/46/31/_381288_n.jpg


Żaden inny niestety nie wchodzi w gre - a to dlatego, że działka jest dość nieszczęsliwie usytuowana - poprzedni właściciel tak osadził bramę wjazdową , że nic tam nie wjedzie ( mogły tylko wchodzić krowy :))

 

 


I tak dotarliśmy do 1.XII.2004 czyli tydzień pracy minął .

 


Pogoda dopisuje i .... od jutra cdn naszych zmagań z remontem ))

 

 


Pozdrawiamy .

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...