Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    23
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    65

Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M


-iva-

414 wyświetleń

Poniedziałek - 6.XII.

 

 


Przyszło nam zmierzyć się z urzedem i dostawami materiałów - więc i żadnych zdjęć nie udało się zrobić . Poprawilismy się we wtorek .

 


Dekarze zmieniają belke stropową i oto mamy efektowny sufit w jedynym używanym pomieszczeniu na parterze czyli w tak zwanym "biurze budowy" :))

 

 


http://foto.onet.pl/upload/2/68/_381956_n.jpg

 


w tym tez biurze upchnęliśmy wszelkie mozliwe funkcje - piec kaflowy jeszcze działa ( w przyszłości komin od niego będzie kominem od pieca gazowego) a pan instalator przeniósł nam obok kuchenkę gazową , więc i ugotować można choćby wodę na herbatę .

 

 


http://foto.onet.pl/upload/19/59/_381958_n.jpg

 


7.XII. - Zaczynamy sie przymierzać do klatki schodowej .

 


Najpierw trzeba było wyciąć otwór w stropie .

 


http://foto.onet.pl/upload/31/1/_381969_n.jpg


I wymalować schody na ścianie . Niestety , nasze wyliczenia wzięły w łeb i żeby było wygodnie i bezpiecznie trzeba było "poświęcić im" znacznie więcej miejsca .

 


"Kawałek" schodów wyląduje w salonie - i jedyne co nam pozostanie , to jakoś zaadoptować ten architektoniczny "detal" .

 

 


http://foto.onet.pl/upload/4/73/_381802_n.jpg

 


Powoli powstaje szalunek .

 

 


Nazajutrz 8.XII. czyli wczoraj pełną para idzie kończenie szalunku i zbrojenie schodów . Chyba czołgiem będzie mozna po nich jeździć - oj masywnie to wygląda :)

 

 


http://foto.onet.pl/upload/34/90/_381971_n.jpg

 


A dziś o godz. 15 schody w całej okazałości - szerokie na 1 metr ze stopniami na 30 cm. i z podestem - super wygodne :)!!!!

 


http://foto.onet.pl/upload/13/60/_381815_n.jpg

 


Podsumowanie :

 


W ciągu 14 dni roboczych co-nieco się zmieniło - oceńcie sami :))):

 

 


Tak było :

 

 


http://foto.onet.pl/upload/6/97/_379477_n.jpg

 


A tak jest :

 

 


http://foto.onet.pl/upload/39/38/_381786_n.jpg

 


Na tym część pierwsza remontu się kończy - bo moje szczęście kicha, prycha i zagrypionego wpakowałam pod kołdrę .

 


Domek nie zając nie ucieknie - a zdrówko musi być !!!

 

 


Ciąg dalszy nastąpi po terapii na majstrze , kierowniku budowy , projektancie i inwestorze w jednej zagrypionej osobie !

 

 


Pozdrawiamy

 


I+M

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...