Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    23
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    65

Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M


-iva-

617 wyświetleń

Tydzień minął pod hasłem "Tynki i "suszenie"" - z tynków do zrobienia pozostały juz tylko obróbki okien i otworów drzwiowych , no i łazienka ( ale tutaj tylko praktycznie podkład pod płytki) . Za to po scianach kapie ... - więc mój "szef budowy" do prac osuszeniowych zaprzągł jedyne domowe zwierze zwane kozą i oto w najbardziej mokrym pomieszczeniu powoli zaczyna podsychać :)

 


Poniżej "praca zwierzaka domowego" :

 


http://foto.onet.pl/upload/23/31/_416932_n.jpg

 


http://foto.onet.pl/upload/24/26/_416935_n.jpg

 


http://foto.onet.pl/upload/7/12/_416936_n.jpg

 


Efekty w postaci coraz wyraźniejszych suchawych plam juz widać :)

 

 


Sa tez "efekty specjane" uboczne - dziś o 01:34 pobudka - moje szczęście zerwało się z łózka z przekonaniem , że oto juz po spaniu - tzreba jechać na budowę !!!!! Uświadomienie mu , że do rana jeszcze co-nieco czasu zostało było kubełkiem zimnej wody ( podobno w chłodku lepiej sie spi ) - po którym juz do rana kolejnych "pobudek" nie było . Zastanawiam się , czy na wszystkich tak działa przekonanie , że buduje , lub remontuje ten : "mały , ciasny - ale własny ... " :)

 

 


Skutek mam dzisiaj - po "powstaniu" sufitów i wkreceniu 800 szt wkretów mój ukochany budowniczy leży jak "betka" z obolałymi łapkami i ramionkami , a od jutra oczywiście znowu zacznie się ciag dalszy !!!

 

 


A oto sufity :

 


salon ...

 

 

 


http://foto.onet.pl/upload/42/72/_416941_n.jpg

 


i sypialnia ...:

 


http://foto.onet.pl/upload/19/62/_416940_n.jpg

 


Powoli coraz nam bliżej do prac wykończeniowych czyli tych które doszczętnie wykończą naszą już niemal pustą kieszeń . Ale pocieszamy się myslą, że przeciez to czego nie uda się zrobić od razu mozna kończyć powoli - juz "mieszkając" :)

 


Narazie suszymy paląc we wszystkim w czym się tylko da - czyli w salonie w kominku który rozprowadza ciepło ( zwłaszcza na poddasze - tam wczoraj był...24 stopnie ! ) , w przyszłej sypialni w kaflowym piecu ( rozbierzemy go dopiero gdy skończy się zima ) , no i w sławetnej mocno przedłużonej kozie w kuchni :)) - ta ostatnia jest najbardziej mokrym pomieszczeniem w całym domu - od północy i jakoś z trudem schnie ...

 


W weekend czekaja nas porzadki - no a w przyszłym tygodniu powinnismy się powoli zbliżać do zakończenia wstępnych prac na parterze ...

 

 

 


A przeciez tak naprawde poza brygada dekarzy przy dachu to w remoncie biora udział jedynie dwie osoby ..... wynajety sąsiad-murarz z synem-pomocnikiem( tylko jakiś czas mu pomagał ) i szef budowy czyli moje szczęście !!!

 


No i oczywiście elektryke robił elektryk-sąsiad i hydraulikę-też sąsiad .

 


A chałupa przestawiona do góry nogami :)))

 


I niech ktos mi powie , że się nie da w miare tanio i bez stada "ekip" wszelkiej maści przebudować domu !!!

 

 


Pozdrawiamy :)))

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...