Mały biały domek-czyli remont do kwadratu -Dziennik I+M
Baaardzo dawno nas nas tutaj nie było , ale skoro juz mamy internet w nowym domu - meldujemy się obowiązkowo :)))
Przez ostatni czas sporo się zmieniło .
Powoli udało nam się powiększyć zaplanowane dla krasnoludków szambo - i nareszcie dzięki temu moglismy się przeprowadzić na "plac budowy" .
Od ostatniej tutaj bytności kolejne zdjęcia to ...wylewki i zmiana drzwi na balkonowo-tarasowe . Taras co prawda jest przewidziany w dalszej ( bliżej nieokreślonej , ale mam nadzieję tegorocznej) przyszłości , ale drzwi budowlane "przezyły swoje i wyemigrowały do obory sąsiadów :))
Tak więc miesiąc temu wyglądało podłoże dla naszych stóp :
http://foto.onet.pl/upload/26/30/_509233_n.jpg
i to samo w sypialni :
http://foto.onet.pl/upload/47/54/_509235_n.jpg
a potem.........zaczęła się istna "kanada" czyli płytki , płytkami płytki poganiały . Gromadzenie meteriałów dopadło sypialnię :
http://foto.onet.pl/upload/2/48/_509238_n.jpg
a "działania fliziarskie" salonik !
http://foto.onet.pl/upload/26/39/_509239_n.jpg
istne szaleństwo !!! Do ułożenia było w sumie ponad 100 m2 płytek .
Mój połówek zakończył to układanie "bez nóg" i "bez rąk" niemal . A jeszcze zostały do ułożenia schody ...o drobiazgach typu taras, czy stopień przed wejściem - nawet nie wspominam .
W tzw. międzyczasie przyplątał się do nas "sublokator" w postaci gołębia ozdobnego . Nazwaliśmy go Antek-budowniczy . Sypiał na dachu , obżerał się wycyganioną przez nas od sąsiada pszenicą i ... "asystował" głównemu budowniczemu przy układaniu płytek . Niestety nie mamy zdjęcia Antka , ale może jeszcze nas kiedyś odwiedzi - to nie omieszkam go zrobić !
Antek był gołębiem nietypowym : białe pióra otrzepywał tylko od czasu do czasu gdy zbyt długo siedział pod taboretem na którym były ciete fleksem płytki na podłogi !
Jak tylko usłyszał fleks - natychmiast przylatywał z najdalszego kąta ogrodu lub ze stodoły i sadowił się pod taboretem . Raz nawet ciekawość zagnała go do srodka - przedefilował przez salon - zajrzał do łazienki pokręcił głową i wymaszerował po zakończonej inspekcji spowrotem pod "swój" taboret )) Niestety młody Antek chyba się był zakochał i znalazł sobie połowice - bo przylatuje tylko raz na czas - podje wysypane ziarno, popije wody i .....tyle go widzieli !
Powoli zaczeły sie pojawiać i inne zmiany . Drzwi balkonowo-tarasowe zamiast starych :
http://foto.onet.pl/upload/29/2/_509236_n.jpg
No i instalacja pieca CO i CWU
http://foto.onet.pl/upload/39/60/_509237_n.jpg
Jutro ciąg dalszy naszych zmagań z oporną materia starego-nowego domku nastąpi
Pozdrawiamy
I & M[/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia