Jak Magda i Przemo piętrusa budowali...
O tym co się działo w tzw. międzyczasie
A w tzw. międzyczasie, gdy nasze papierki leżały sobie na stertach z innymi w różnych urzędach, Przemo zaczął się zastanawiać. Im dłużej myślał tym bardziej się bałam Po długim namyśle i sprawdzaniu cen nieruchomości w okolicy Przemo stwierdził, że sprzedamy działkę i za pieniądze ze sprzedaży kupimy "coś większego" od naszego mieszkania.
Myślałam, że się popłaczę Moja piękna i akuratna działeczka...
Po zastanowieniu to zasadzie miał rację:
- ceny gruntów poszły przez ten czas tak wysoko w górę, że aż żal nie skorzystać
- ceny materiałów w ostatnim roku zaszalały
- trudno było znaleźć ekipę - wielu fachowców pracuje za granicą
- oboje mamy niewiele czasu aby dopilnować budowę systemem gospodarczym a na budowanie z firmą nas nie stać
- nie musielibyśmy sprzedawać mieszkania tylko byśmy je wynajęli
No cóż przyznałam, że pomysł nie jest tak koszmarny jak wydał mi się początkowo i zaczęłam szukać "czegoś większego" od naszego mieszkania.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia