Jak Magda i Przemo piętrusa budowali...
Pozwolenie na budowę? JEST!!!
Moją kolekcję wymaganych dokumentów z nieukrywaną radością zawiozłam do wydziału budownictwa w Radzyminie . Pani przyjęła ode mnie dokumenty w ogóle ich nie sprawdzając, ale ogólnie była miła.
Miesiąc później dostaliśmy szybki i niezbyt jasny telefon, że czegoś jeszcze brakuje . Jak to uzupełnię to dostanę pozwolenie na drugi dzień. Pojechałam. Okazało się, że pani w sekretariacie nie dała mi jeszcze jakiegoś papierka do wypełnienia o wyłączeniu z produkcji, a na innym brakowało daty . Do tego papierka potrzebne było jeszcze kolejne ksero mapki - a oni nie kserują . Po uzupełnieniu tych dokumentów dostałam informację, że mam dzwonić na następny dzień.
Po kilku dniach codziennego dowiadywania się o pozwolenie pani poinformowała mnie, że JEST!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia