Dziennik RybciaFiga
Po wielu trudach udało nam się dostać pozwolenie na budowę. Od 2 kwietnia 2007... i wreszcie jest, całkiem prawomocne (Po drodzie były trzy decyzje - błędna - w okolicy czerwca - poprawiona przez zmienioną - w okolicy lipca. Ta zmieniona została uchylona przez SKO - w listopadzie (skarga sąsiada + błąd formalny gminy) no i wreszcie ta finalna - w styczniu....).
Budowę zaczynamy od 31 marca, przy czym pierwsze roboty przygotowujące wykonamy tuż po świętach, tak aby panowie zaczęli działać od następnego tygodnia. Acha, cena zabójcza - 75 tyś., ale nic taniej i poleconego nie dało się znaleźć....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia