Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie
Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie - takie powiedzenie usłyszałem jako komentarz na moje rozterki związane z wykańczaniem mieszkania. Wykańczanie było dość uniwersalnym słowem, bo przy okazji wykańczanie wykańczało również mnie. Trochę mnie to uspokoiło.
Dzisiaj jestem u progu właśnie trzeciego. Domu. Tak, będę budował dom. Tym razem nie ma żartów, bo dla siebie
Zapraszam już wkrótce
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia