Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    3
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    59

Pierwszy dla wroga, drugi dla przyjaciela, trzeci dla siebie


tigga

1 115 wyświetleń

Człowiek się trochę w głowę podrapał i przypomniał jak to właściwie z tą działką nr2. (Wiczlino again) było.

 

Byliśmy już zdecydowani, żona pojechała posprawdzać sprawy u urzędach (a to plan, a to inwestycje, księga w sądzie itp). Decyzja - TAK. Dzwonię. No ale Pani mi oświadcza: "no bo ja jeszcze popatrzyłam na ogłoszenia i na Wiczlinie to działki drożej chodzą - no i sam Pan rozumie że nie mogę stracić".

Cena +20%

 

Taaaak. Rozumiem. Nie rozumiem tylko co ma wspólnego działka:

- 1.600 m. wertepami od głównej drogi,

- bez kanalizacji,

- z opcją "woda od gospodarza, niedrogo liczy",

- bez planu miejscowego

z porównywaną:

- 300 m. od drogi,

- z planem miejscowym,

- z kanalizacją w budowie itp itd.

 

Wyłuszczam zatem argumentację, ale Pani zbija ją swoimi dwoma. I to takimi że trudno dyskutować: "bo tam jest tak przeeeeśliiiiicznie, no normalnie się zakochaaaaałam jak zobaczyłam tą działkę, jest przeuuuuuroooooczo, i te choiiiiiinki za oknem pan będzi miał". No dobra, jest względnie ładnie - widać kępki lasów, ale tak wygląda całe Wiczlino w kierunku Bojana. Śliczna polanka z choinkami pójdzie pod topór w trymiga jak tylko właściciele działek poczują chuć do budowy. A że skrzynki elektryczne już stoją to nastąpi to raczej wcześniej niż później. Drugi argument: "ale teraz to wszędzie drogi budują, Unia pieniądze dała, za chwilę tam będzie droga".

 

Taaaak. Normalnie Unia lata samolotami i zrzuca pieniądze w paczkach po stonce. A właściwie to helikoptery latają i całe drogi zrzucają. Nic to, że na Kamiennej Górze dalej są gruntowe drog (o innych dzielnicach, zwłaszcza peryferyjnych już nie mówiąc). Nic to, że wszystkich takich dróg do utwardzenia jest w Gdyni ponad 100 km. a budżet na następne lata przewiduje budowę 5 km. rocznie. Po prostu komisarz Baroso wiedziony balladami polskich posłów o uroku tego miejsca, przyjedzie, naocznie ów cud zobaczy i sakiewkę niejedną położy. Widzę to oczyma duszy mojej już.

 

Na chłodno wniosek jeden - pani operuje w trochę innej systematyce logicznej i twarde argumenty, wyceny nie przemawiają. Zwłaszcza, że Pani ma zerową orientację w kwestiach administracyjno - prawnych. Skąd wniosek? Otóż udaliśmy się do Pani Romantyczki do jej domu, obejrzeć dokumenty. Również na Wiczlinie. 300 m. od głównej drogi "żeby córka miała do autobusu bliżej" (a jednak twarde prawa zimy i wiosennego błota potrafią wygrać z romantyzmem). I co się okazuje. Pani rozpoczęła budowę, zapewniona m.in. tym że "sąsiedzi mają wodę to i ona też będzie miała". Owszem mają, tylko jeszcze z czasów jak sobie prywatny wodociąg budowali. I teraz kłócą sie z PeWiK'iem o cenę wykupu infrastruktury. Nie wnikając już w szczegóły Pani Romantyczka zgody na podłączenie nie dostała i w garażu stoją dwie wielkie beczki, które tankuje szlaufem ogrodowym od litościwego sąsiada. Nadmienię, że dom skończony i wykończony.

 

Druga przesłanka: widok z okna też Panią Romantyczke satysfakcjonuje. Lasek w oddali, łąka, krowy się pasą, cisza, spokój... sielanka. Jedno spojrzenie w studium uwarunkowań przestrzennych: 100 m. od granicy działki przebiegać będzie łącznik http://pl.wikipedia.org/wiki/Trasa_Kaszubska" rel="external nofollow">Trasy Kaszubskiej. Droga 2+2 o standardzie przyspieszonym, czyli coś takiego:

http://images31.fotosik.pl/358/05f5d12f19cbecdd.jpg

Czyli te 100m. do trasy to tzw. "strefa buforowa"...

 

Tak więc poddałem się. To był zresztą moment kryzysowy w poszukiwaniu działki. Po jakimś czasie zadzwoniłem "kontrolnie" czy przypadkiem działka nie padła łupem jakiegoś innego romantyka. No, ale jak napisałem wcześniej Pani Romantyczce skomplikowała się sytuacja rodzinna i działka poczeka pewnie na lepsze czasy (drogi?).

 

Jak widać takie zakupy to wprost nieocenione wrażenia z kontaktów międzyludzkich. Ponieważ zawodowo mam styczność z mechanizmami "dlaczego kupuję to a nie tamto i na co zwracam uwagę", był to dla mnie niezmiernie ciekawy przypadek. Stąd pewnie tyle słów...

 

Ciąg Dalszy Nastąpi

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...