Dom rodzinny ;)
No niestety mój chudziak jeszcze nie zalany Beton chciał przyjechać wcześniej niż na zaplanowaną godzinę, ale jeszce nie było murarzy, jak już byli murarze to beton się opóżniał, bo oczywiście grucha pojechała gdzie indziej, więc ostatecznie staneło na tym, że beton będzie na 16 co by murarze nie zmarnowali całego dnia, więc pojechali na inną budowę i wrócą o 16.
Nauczyłam się już wklejać zdjęcia więc zrobię trochę retrospekcji w obrazkach :)
Tu nasze pustaki kupione jeszcze w marcu po 11zł sztuka i ławy czy jakoś tak
http://img412.imageshack.us/img412/6221/p7100035dh4.jpg
Dalej zbrojenia
http://img380.imageshack.us/img380/7021/p7100037pj7.jpg
Pobojowisko po pracy koparki, troche ciasno u nas na działce, więc te góry ziemi zostały wewnątrz fundamentu
http://img248.imageshack.us/img248/9205/p7110040qx3.jpg
A tu już zalane fundamenty i rozniesione bloczki po lacu boju
http://img103.imageshack.us/img103/7002/p7120048zy5.jpg
roboty szły dość szybko i zanim się obejrzeliśmy to ścianki fundamentowe były gotowe, pomalowane dysperbitem i obłożone styropianem
mieliśmy dylemat co do izolacji fundamentów poziomej, ostatecznie staneło na malowaniu dysperbitem z dwóch stron bez żadnej foli
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia