Dom rodzinny ;)
prace budowlane pełną parą do przodu, nadproża prawie wszystkie juz zalane, panowie zostawili sobie wykusz na deser
Kilka belek stropowych też już sobie ułożyli. Na jutro umówiłam się z kierownikiem budowy co by rzucił okiem, ale raczj na 100% wszystko jest ok, sprawdzona, porządna miejscowa ekipa godna polecenia.
może powiem ciut więcej o nas i o budowie.
działki nie musieliśmy szukać ani kupować, wieeelki plus. Początkowo myśleliśmy, żeby podnieśc dom teściów i wyszykować sobie pięterko, ale jak pojawiły się widoki na pieniążki za które może stanąć stan surowy to zdecydowaliśmy się na budowę, i to byla dobra decyzja tak mniej więcej listopad-grudzień 2006. Potem zaczeliśmy szukać projektu, łatwe zada nie to nie było...każdy budujący to wie i ja teraz potwierdzam, że warto kilka nocy nie przespać, dobrze wszystko przemyśleć, żeby nie żałować
Ja wtedy nie miałam zbyt dużo czasu maluszek półroczny, czwarty rok studiów, wieczorami uczę francuskiego, więc rozumiecie...Zastanawialiśmy się mocno na domem w zawilcach z archonu
http://www.archon.pl/index.php?act=12&sid=m3f01978be1f6d" rel="external nofollow">http://www.archon.pl/index.php?act=12&sid=m3f01978be1f6d
ale woleliśmy zrezygnować z wystającego elementu od frontu i łazienki w jedny pionie i salon wydawał się nie ustawny. teraz zdecydowałabym się na ten projekt to mój ma chyba za mały salon i ciągle to przeżywam...
trudno było znaleśc projekt z małym pokojem na dole, który ma mi posłużyć jako miejsce do pracy tłumaczenia, lekcje lub cos podobnego, miejsce gdzie upchamy wszystkie słowniki, książki, kompa drukarke skaner itd, i jeszcze z czterema pokojami na górze. Zależalo nam na tylu pokojach po planujemy powiększenie rodzinki dzieciaczki są fajowe i wydaje mi się, że dobrze jak każdy ma swój kąt dla siebie. Może maluchom to nawet jest jepiej razem, ale jak zaczenie się szkoła i bedą dorastać to jednak lepiej każdemu mieć swój ciasny ale własny kąt.
stan surowy powinien być ukończony do końca siepnia, dekarze wstępnie umówieni na 21 sierpnia. Potem zajmniemy sie podziałem działki, darowizną( rodzice nam oczywiście) księgą wieczystą i zaczniemy rozglądać się za kredytem. domek sobie w tym czasie " osiądzie" i miejmy nadzieje na wiosnę zacznie się wykańczanie domku, ale byłoby fajowo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia