Faustynek - w moim serniczku rodzynek...
Hurrrrrrrrrrra! Na priva odezwali sie ludzie, którzy budują takiego samego Faustynka jak mój A juz myślałam, ze coś jest nie tak z tym projektem.
Miałam wprowadzić wiecej zmian w projekcie, ale im dłużej sie nad tym zastanawiam, to dochodzę do wniosku,że chyba poza zamianą dwóch okiem (kuchnia, pom.gosp.) na drzwi i zmianą biegu schodów- resztę pozostawie bez zmian.
no cóż....znowu to czekanie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia