Pyrgon i Żona Pyrgona budują w Golęczewie
Z tynkarzy zrobił się tynkarz-samotny rycerz, walczy do późnego wieczora, bardzo ładnie robi. Mówi że za tydzień musi już skończyć.
Z innych rzeczy - mamy schody wejściowe, dziurę wykopaną pod taras i kolejną porcję kanoldów na działce. Tudzież rozgrzebane od 10 dni szambo, o tym nawet nie chce mi się gadać.
Jesteśmy mniej więcej na półmetku całej zabawy i chyba mam mały kryzys. Początkowy entuzjazm dawno sie ulotnił, a końca nie widać. Prądu ni ma, mrozy idą, mnóstwo rzeczy rozgrzebanych, a już musimy się brać za spzedaż naszego mieszkanka. Oj, będzie się działo
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia