Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
PRĄD
Dowieźli!!!!! I to bynajmniej nie tak, jak to na Śląsku mamy w zwyczaju: kibel sztrómu... W poniedziałek rano mieliśmy się dogadać, kiedy podciągną przyłącze, a tu w niedzielę dzwoni nam sąsiad, że mamy przyjechać, bo coś żółtego nam na działce zakwitło... Krokusy??? Na Marchewkowym Polu???? Pudło.
Elegancka skrzynka. Koncernie z kapitałem zachodnim (z uwagi na kryptoreklamę nazwy nie wymienię) kocham Cię!!!! Do pierwszego rachunku, ale zawsze. Chwilowo nawet skłonna jestem Ci wybaczyć praktyki monopolistyczne...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia