Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
WERYFIKACJI CIĄG DALSZY...
W piersi wątłe się biję i spieszę uzupełniać raporty...
Strop zalany i odpowiednio wymoczony. Chłopaki wzięły się za ścianki kolankowe. Czy chwaliłam się już, że wybraliśmy dachówkę???? Brązowego Siriusa z Ruppa???? Tak???? No to żartowałam! A właściwie to producent zażartował z nas. Dachóweczka zamówiona 2 miesiące temu, a termin realizacji - licho wie. Prawda, że precyzyjnie? Może koniec czerwca, a może później... Ma ktoś jakąś wróżkę z rekomendacjami na podorędziu????
Zamiast Ruppa może być antracytowy Koramic. Też ładnie, a szybciej. A że ciemniejsza? Jak tak usiądę i pomyślę, to dochodzę do wniosku, że zadeklarowana daltonistka jestem i takie drobiazgi mi nie przeszkadzają...
W temacie zdjęć informuję, że poczyniłam milowy krok w ich kierunku: założyłam konto, gdzie trzeba. I teraz to "gdzie trzeba" zasypuje mnie mailami, co mam zrobić, żeby to ustrojstwo uruchomić... Mam lekturę na najbliższe trzy tygodnie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia