Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
W OCZEKIWANIU NA DACH NAD GŁOWĄ
A właściwie, to w oczekiwaniu na krokwie. Uwaga, znowu będę warczeć! Wrrrrr...
Mój plan zakładał, że zaraz po postawieniu ścian będę miała dach. W drodze wyjątku skłonna byłam dać ekipie jakieś 3 -4 dni na jego wykonanie. Ludzka pani ze mnie... Tak, czy inaczej - obecnie miałam już czekać na okna. No i czekam. Na krokwie. Wrrrrrrr.... Dachówka też czeka. Wrrrrrrrrr.....
Z decyzji budowlanych: deceuninck będzie na bank. Pytanie jedynie od kogo??? Mamy już trzy wyceny. Kto da mniej????
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia